Jubileuszowy , bo 40 Maraton Warszawski odbył się w niedzielę 30 września.
Trasa przebiegała po raz pierwszy przez Ogród Zoologiczny oraz przez najbardziej charakterystyczne miejsca na mapie Warszawy.
Biegacze przemieszczali się Konwiktorską w kierunku Placu Wilsona, a następnie wzdłuż Wisły na Most Gdański. Po prawej stronie Wisły przebiegali przez Ogród Zoologiczny.
Następnie biegacze wrócili na lewą stronę Mostem Świętokrzyskim i pobiegli w stronę Łazienek Królewskich. Maratończycy musieli zmierzyć się m.in. z długim podbiegiem na ulicy Belwederskiej. Wybrzeżem Gdańskim skierowali się w stronę mety zlokalizowanej przy Multimedialnym Parku Fontann.
Na mecie sklasyfikowano 7514 osób.
Nasza koleżanka Monika Rękosiewicz-Tokarz na mecie zajęła 6645 miejsce z czasem (jak widać na zdjęciu z mety) 4 godziny i 58,31 minut.
Przed startem założyła sobie , że ukończy bieg w czasie poniżej 5 godzin i ten plan wykonała pomimo przeżytego kryzysu na trasie.
Jak wiadomo w biegu maratońskim potrzebna jest umiejętność walki z sobą, strategicznego myślenia oraz słuchania swojego organizmu. Trzeba mieć odpowiedni charakter.
Sama kondycja to za mało. Monika ma te wszystkie atuty. Po prostu jest świetna.
Gratulujemy jej odniesionego sukcesu.
Nasza koleżanka Monika Rękosiewicz-Tokarz na mecie zajęła 6645 miejsce z czasem (jak widać na zdjęciu z mety) 4 godziny i 58,31 minut.
Przed startem założyła sobie , że ukończy bieg w czasie poniżej 5 godzin i ten plan wykonała pomimo przeżytego kryzysu na trasie.
Jak wiadomo w biegu maratońskim potrzebna jest umiejętność walki z sobą, strategicznego myślenia oraz słuchania swojego organizmu. Trzeba mieć odpowiedni charakter.
Sama kondycja to za mało. Monika ma te wszystkie atuty. Po prostu jest świetna.
Gratulujemy jej odniesionego sukcesu.