poniedziałek, 25 września 2017

39. PZU Maraton Warszawski 24.09.2017


Wspomnienie debiutanta maratończyka

39 PZU Maraton był dniem wyczekiwanym od wielu miesięcy, przede wszystkim był to prezent na okrągłe 40-te urodziny zrobiony sam sobie na sprawdzenie kondycji i siły woli.
Miesiące ciężkich treningów, dieta oraz samozaparcie doprowadziły mnie na start 24.09.2017r. Założeniem było ukończenie maratonu, gdyż jest to bardzo wymagający dystans, a zawsze trudno powiedzieć jak organizm zareaguje przy tak dużym wysiłku, jednak gdzieś tam w głowie było marzenie o 4 z przodu. Wystartowałam w grupie biegaczy debiutantów, którzy marzyli o zmierzeniu się z królewskim dystansem. Wśród grona biegaczy szybko wyłoniłam pomarańczową kurteczkę z napisem TKKF „Sokół” w Głogowie Młp, był to oczywiście Zbyszek Sycz, nasz doświadczony kolega-biegacz-maratończyk. Założone wolne tempo w towarzystwie Zbysia udało się tylko utrzymać przez 2 km, a następnie poczuliśmy  moc i zaczęliśmy przyśpieszać. Wspólnie postanowiliśmy dogonić grupę biegnącą na czas 4:50, udało się ich dogonić na 13 km i wspólnie pokonaliśmy kolejnych 7km. Tu przyszedł moment, kiedy Zbysiu postanowił pogonić, a ja zdroworozsądkowo postanowiłam utrzymywać tempo, w końcu to dopiero półmetek. Na 21 km opuściłam moja grupę decydując, że punkty odżywcze lepiej przechodzić niż przebiegać, bo trzeba troszkę oszczędzać siły. I tak od 21km biegłam swoim tempem, często w towarzystwie grupy „Spartan”. I tak mijały kolejne kilometry od 28 km widziałam ludzi tracących siły i wiarę w siebie, po 30 km było ich coraz więcej, dlatego jedyną myślą w głowie było „Nie poddawaj się, przyjechałaś tu po medal, za niedługo meta, przekroczenie jej będzie prezentem po który przyjechałaś.” I ta myśl niosła mnie do mety. Niestety, po drodze pojawiły się jeszcze nieuniknione na tym dystansie skurcze, które mocno pokrzyżowały moje wymarzone plany i zmusiły mnie do poważnego obniżenia tempa. W końcu upragniona meta czas netto 5:03,07, Zbysiu jako bardziej doświadczony biegacz 4:56. Nieopisane uczuciaradości i satysfakcji towarzyszą mi do dzisiaj, że udało się zmierzyć z tak wymagającym dystansem oraz siłą charakteru. Jest to na pewno początek przygody z królewskim dystansemJ

                                                                                            Monika Rękosiewicz-Tokarz


Wyniki możemy zobaczyć tutaj:

Galeria

poniedziałek, 18 września 2017

I Jarosławski Bieg na Rolkach Jarosław, 03.09.2017


 3 września w Jarosławiu podczas święta biegowego odbył się I Jarosławski Bieg Na Rolkach. Starty i meta biegu mieściła się na rynku w centrum miasta, długość trasy wyniosła 5 km i była bardzo wymagająca i śliska ponieważ od rana padał deszcz jednak to nie zniechęciło rolkarzy.
 Z naszego towarzystwa wystartowała jedna zawodniczka Beata Kopeć która była pierwszą kobietą na mecie a w ogólnej klasyfikacji zajęła 6 miejsce z czasem :07:08,38. Gratulujemy wszystkim zawodnikom i życzymy Beata kolejnych sukcesów nie tylko na rolkach ale też tych biegowych.

Galeria

8.PKO Festiwal Biegowy Krynica Zdrój


9.09.2017r. To już piąty nasz bieg na 10 km w Krynicy. Krynica jak zawsze pogodna, z fantastyczną atmosferą, mnóstwo ludzi; biegaczy z rodzinami, kuracjuszy, wczasowiczów, i my Beata i Franek. Start o 11-tej jak zwykle podwójny: na deptaku i właściwy kilkaset metrów dalej. Pogoda dobra, niezbyt mocne słońce i wiaterek.
Początkowo biegliśmy razem, później Franek został w tyle bo starał się pilnować swojego czasu na 1 kilometr.Ja nie zwracam na to uwagi, bardziej skupiam się na rytmie- oddechy kroki. Biegłam swoim tempem, czasami zwalniałam kiedy czułam zmęczenie starając się cały czas biec. Na trasie doping jak co roku, zachęcający do biegu, widać, że szczerze podziwiają biegaczy, zwłaszcza biegaczki w mocno średnim wieku. W okolicach 6-7 km dzieciaki z wyciągniętymi łapkami- trzeba przybić piątkę.Gdy dobiegałam do mety zauważyłam mojego męża, który wbiegł tuż za mną. Można powiedzieć, że wyprzedziłam go o pierś, bo zaledwie o 30 setnych sekundy. Pierwszy raz odkąd biegamy. Mój czas 1.10.21,15, Franka 1.10.21,45, miejsce 1316 i 1317 na 1387 osób, które dobiegły do mety. Zawsze mnie cieszy kiedy okazuje się, że na mecie nie byłam ostatnia a ci co dobiegli za mną są nawet młodsi. Cóż może to żadne wielkie osiągnięcie ale- przebiegnięte- zaliczone, może wystartujemy w przyszłym roku, się zobaczy...

niedziela, 17 września 2017

3.PKO Bieg Charytatywny

16 września 2017 roku o godz. 11.00 na 12 stadionach w całej Polsce obył się 3.PKO Bieg Charytatywny. Aktywność biegaczy biorących udział w Biegu została przeliczona na złotówki, a uzyskana w ten sposób kwota przekazana będzie przez Fundację PKO Banku Polskiego dla potrzebujących dzieci z ubogich rodzin w 12 województwach, w których odbył się Bieg.  Ostateczna wysokość kwoty uzależniona była od liczby pokonanych przez drużyny okrążeń. Każda drużyna składała się z 5 osób, które przez godzinę biegły na Stadionie Resovii jak największą ilość okrążeń. Z naszego Ogniska wystartowało 4 osoby w 2 różnych drużynach o podobno brzmiących nazwach: Czterolistna Koniczynka; Anna Bator, Kinga Walania oraz Beata Kopeć i Beata Frącz w drugiej drużynie: Czterolistna Koniczyna. Ekipa Kingi i Ani przebiegła w określonym czasie 40 okrążeń, domiar 100, uzyskując 3 miejsce wśród drużyn Kobiet, a 27 wśród wszystkich drużyn. Drużyna Beaty F. oraz Beaty K. : 35 okrążenia, domiar 385, zajęła 4 miejsce wśród drużyn kobiecych a 56 w klasyfikacji generalnej. Wszystkich drużyn w Rzeszowie wystartowało 65. Rzeszów jako miasto zajęło 2 miejsce na 12 miast; udało się przebiec łącznie 2576 okrążeń na stadionie. Gratulujemy wspaniałej postawy koleżankom klubowym:)

Galeria

Wrocław Maraton



W Niedzielę 10 września odbył się maraton we Wrocławiu, gdzie w gronie ponad 5000 zawodników wystartowało 2 z naszego Ogniska: Dorota i Marek Rejus. Na starcie stawiła się cała czołówka kenijskich biegaczy, którzy próbowali pobić rekord trasy. Pogoda w ten dzień była wymarzona do biegania; pochmurne niebo, temperatura 15-16 stopni, czasami nawet lekka mżawka. Trasa wiodła ulicami miasta i początkowo przebiegała przez najpiękniejsze dzielnice Wrocławia. Niestety po ok. 20 km było już dość nudno: długie proste ulice( nawet kawałek autostrady) i blokowiska dookoła. Za to kibice wrocławscy wspaniali! Cały czas dopingowali nawet najwolniejszych biegaczy i "przybijali piątki".
Nasi zawodnicy ukończyli bieg nie z życiowymi wynikami, ale... Marek z powodu kontuzji zaczął trenować dopiero początkiem lipca, Dorota miała również w tym roku problemy zdrowotne, ale jak sama mówiła: " postaram się zmieścić w limicie czasu". Tak też zrobiła. Ostatecznie celem naszych zawodników było zdobycie tzw. Korony Maratonów Dolnośląskich, którą to statuetkę otrzymywali wszyscy, którzy w jednym roku ukończyli Bieg Piastów na dystansie 50 km i Wrocław Maraton ( 42,195 km).
Ostateczne wyniki:
Maraton ukończyło 4655 osób ( zapisanych było 6423)
 Marek Rejus: 3968 miejsce ,czas 4:49min
 Dorota Rejus: 4597 miejsce ,czas 5:55 min
Maraton to nie jest bieg na 5, czy 10km, nie jest ważne z jakim czasem się go ukończy, ważne jest to, że pokona się walkę; walkę z samym sobą, z przeciwnościami, które spotkamy po drodze, po długiej drodze, bo przebiec 42 km to jest przeogromny wyczyn. Gratulujemy naszym Kochanym zawodnikom; Markowi i Dorocie tego nie lada osiągnięcia, którym nie wszyscy biegacze mogą się poszczycić

Bieg o Kryształowe Jabłko Wójta Gminy Obrazów 10 km

Bieg o Kryształowe Jabłko Wójta Gminy Obrazów odbył się 09.09.2017 r. w malowniczej miejscowości niedaleko Sandomierza. Trasa nie była łatwa; był to cross połączony z biegiem asfaltowym, dość sporo podbiegów, ale za to w jakim pięknym krajobrazie wzdłuż sadów z jabłkami. Z naszego Towarzystwa wystartowała 1 zawodniczka; Kinga Walania, która zajęła drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, uzyskując czas 45:32 i zdobywając dzięki temu dodatkowe punkty w Grand Prix w Widłach Wisły i Sanu ( ten bieg był przedostatnim biegiem w ramach cyklu). Kinga wygrała piękną szklaną statuetkę oraz nagrodę pieniężną. Bieg był bardzo dobrze zorganizowany, na pewno tam wrócimy.

Półmaraton Praski BMW

Półmaraton Praski BMW to jeden z najliczniejszych półmaratonów w Polsce. W tym roku odbył się 02.09 ulicami Warszawy o godzinie 20.30. Kinga Walania była uczestniczką tego półmaratonu; ukończyła go z rewelacyjnym i wymarzonym przez siebie czasem 1:35:17 min. Nie myślała, że aż tak dobrze Jej pójdzie, czas 1: 35 był jej celem i marzeniem, a jak widać marzenia się spełniają:) Warunki atmosferyczne sprzyjały dobrym wynikom, na trasie były tylko 2 wzniesienia na mostach, reszta drogi była płaska. Kinia w dobrych warunkach i doborowym towarzystwie żołnierzy, którzy Jej towarzyszyli osiągnęła swój cel i na prawie 9000 uczestników była 15 kobietą na mecie.

Galeria

Turniej siatkówki plażowej

W Turnieju Trójek Oldbojów w Siatkówce Plażowej wzięło udział 6 zespołów. Turniej rozegrano w minioną sobotę,  na dwóch boiskach do piłki plażowej, przy basenie "Wodnik" i na stadionie "Głogovii". Była wymarzona pogoda, emocje, sportowa walka i jak zwykle świetna atmosfera.

Wyniki końcowe:

1. Strojek, Krupa, Warzocha
2. Padwiński, Czebieniak, Szopiński
3. Kamler, Frączek, Łyczko
4. Stopa, Piekarz, Kot
5. Lelek, Filipiak, Brelik
6.Karol, Kwoka, Kaznowski

Statuetki dla trzech najlepszych zespołów w imieniu Pani Prezes wręczyli : Andrzej Drzał, Robert Kamler i Zbigniew Piekarz.

Galeria

Nisko na Piątkę

Bieg w Nisku odbył się w tym roku 26.08.2017 i był on jednym z biegów w ramach cyklu Grand Prix w Widłach Wisły i Sanu. Z naszego Ogniska wystartowało w tym biegu 2 zawodników: Kinga Walania oraz Zbigniew Sycz. Zawodników łącznie było 221; Kinga dobiegła do mety jak piąta kobieta z czasem: 20:53 min, zajmując tym samym 2 miejsce w swojej kategorii wiekowej oraz zdobywając punkty w Grand Prix. Otrzymała puchar oraz nagrodę rzeczową. Zbyszek uzyskał czas: 32:50 min, zajmując 24 miejsce w swojej kategorii wiekowej. Nisko na Piątkę to dość wymagający bieg, szczególnie, iż warunki atmosferyczne sprzyjały bardziej wylegiwaniu się na plaży:) Ale czego nie robi się dla swojego hobby:)

Galeria

Ultramaraton Magurski

Ultramaraton Magurski odbył się 19.08.2017 r. w Beskidzie Niskim w Krempnej. Trasa Ultramaratonu przebiegała przez Magurski Park Narodowy i była bardzo, ale to bardzo wyczerpująca i trudna. Z naszego Ogniska 2 uczestniczki wystartowały w biegu. Była to Monika Rękosiewicz - Tokarz oraz Kinga Walania. Trasa MaguRun; tak nazwany został bieg na 20 km rozpoczynała i kończyła się w Krempnej.  Obie nasze zawodniczki wybrały ten dystans. Oprócz 20 km bieg odbył się na dystansie 58km oraz 92 km. Było to ogromne przeżycie, bardzo trudny bieg, niezliczona ilość ciężkich górek, pod które trudno było wejść, nie mówiąc o biegu.  Kinga dobiegła na metę z czasem: 2:08:56 min uzyskując tym samym 2 miejsce w klasyfikacji generalnej. Monika ukończyła bieg z czasem: 3:30:33 min. Nasza Moniczka dołożyła sobie 2 km więcej i to pod ogromną górę, ponieważ odrobinę zbłądziła, ale była bardzo szczęśliwa, gdyż przygotowuje się do maratonu, także każdy km więcej to lepszy trening, jak sama mówi. Kinia otrzymała piękny puchar, którym była lampa naftowa, nagrodę pieniężną, kilka nagród rzeczowych, dodatkowo chleb, wino i miód, także dziewczyny głodne do domu nie wróciły. Na pewno szczęśliwe.

Galeria

23 Energa Międzynarodowy Maraton Solidarności Gdynia Sopot Gdańsk

Bieg ten odbył się 15 sierpnia. Wystartowało ponad 770 osób, a ukończyło 737. W maratonie tym wystartował Andrzej Bąk, pomimo 30 stopniowego upału bieg ukończył z czasem 4 godziny 52 minuty 15 sekund. Gratulujemy kondycji i wytrwałości:)

Galeria

Tropiciel; przygodowy marsz na orientację

22.07.2017r. odbył się Tropiciel 23; przygodowy marsz na orientację w Krośnicach w woj. dolnośląskim. 2 zawodniczki z naszego Ogniska podjęły się walki o zdobycie miana Tropiciela na dystansie 40km. Ten Tropiciel okazał się jednak bardzo wymagający, jednym słowem edycja letnia zmasakrowała uczestników. Trasa piesza na wybranym przez nasze zawodniczki dystansie przyciągnęła 50 drużyn; 232 osoby. Ukończyło ją zaledwie 8 drużyn; 32 uczestników. Drużyna Czterolistna Koniczyna dzielnie walczyła, ale niestety 12 godzin to było zbyt mało czasu na zdobycie wszystkich punktów . Organizatorzy powiedzieli na końcu, że ten Tropiciel był najtrudniejszy ze wszystkich Tropicieli dotychczas.  Zabawa jednak była przeogromna jak zawsze i dziewczyny cieszyły się ze startu oraz z tego, że 40 km w nogach na następny dzień nie sprawiło, że odmówiły one posłuszeństwa. Rajdy na orientację to coś innego niż bieg; lasy, pola, wioski, łąki, a nawet bagna, zagadki, łamigłówki do rozwiązania, zadania do wykonania, punkty kontrolne do odnalezienia, to sprawdzenie hartu ducha, swoich umiejętności w posługiwaniu się mapą i kompasem, to wspaniała przygoda w gronie przyjaciół.

Galeria

Zarzecze na 5

15.07.2017 r. w Zarzeczu k. Przeworska odbył sie bieg na dystansie 5 km. Start biegu był na Hali Sportowej GOSiR w Zarzeczu, meta zaś w malowniczym miejscu, którym jest Zespół Pałacowo - Parkowy w Zarzeczu. Z naszego Ogniska wystartowały 3 osoby: Kinga Walania, Zbigniew Sycz oraz Stanisław Kozioł. Warunki atmosferyczne sprzyjały zawodnikom, trasa była bardzo sympatyczna, końcówka biegu wręcz fantastyczna; zbieg około 100 metrów na metę sprawiał, iż praktycznie leciało się do mety jak ptak do gniazda. Kinia zajęła 3 miejsce w klasyfikacji generalnej kobiet osiągając swoją tzw. "życiówkę" na 5 km: 20 min 33 sek. W klasyfikacji ogólnej: 35 miejsce. Była przeszczęśliwa na mecie. Zbyszek 118 miejsca; M/89, w swojej kategorii M50 zajął 10 miejsce; uzyskując czas: 28 min, 22sek. Stanisław 128 miejsce, M/93, zaś w swojej kategorii M60m - uplasował się na 3 pozycji z czasem: 29 min 33sek. Kinia zdobyła piękny puchar, nagrodę rzeczową oraz pieniężną, Stanisław puchar oraz nagrodę rzeczową. Gratulujemy naszym zawodnikom walki, a Kini nowej życiówki i życzymy spełnienia marzenia na 5 km; zejścia poniżej 20 minut.

Galeria