Przedstawiam relację uczestniczki tych biegów naszej koleżanki Doroty Rejus i zarazem Pani Prezes naszego ogniska.
Cytuję: ,, Weekend 17 -18 Października, postanowiliśmy z Markiem spędzić na zawodach nartorolkoch. Dla nas było to przetarcie szlaków, bo nasza przygodę z tym sportem zaczęliśmy dopiero końcem czerwca tego roku. Zwykle jest to sport uzupełniający dla narciarzy biegowych, którzy treningami na nartorolkach budują formę przed zimowymi startami. I tak jak na nartach biegowych tu również obowiązują dwa style biegania ( i dwa różne komplety nartorolek): klasyczny i skate ( łyżwa)
Nauka wcale nie była prosta- trzeba po pierwsze dobrze zachować równowagę i panowanie nad nartorolkami- bo tu nie ma hamulców! Każda sytuacja gdy nie zapanuje się nad prędkością grozi poważnym wypadkiem przy upadku na asfalt.
Ale po wielu godzinach treningów poczuliśmy się na tyle bezpiecznie że postanowiliśmy spróbować wystartować na zawodach nartorolkowych. Z góry było wiadomo, że jedziemy tam po ostatnie miejsca- ale chcieliśmy spotkać się ze znajomymi z biegowych tras i skorzystać z wiedzy bardziej doświadczonych kolegów.
Pierwszego dnia startowaliśmy we Frysztaku, gdzie od lat trenuje czołowa biegaczka Amatorskiego Pucharu Polski Ewa Armata. To z inicjatywy jej i jej Męża Marka zorganizowano w tym roku pierwsze zawody na nartorolkach w tym miasteczku pod nazwą : RolkoWislok 2020 . tu zawodnicy mogli startować w wybranym przez siebie stylu – my spróbowaliśmy swoich sił w skate. W mojej konkurencji 20 km skate niestety byłam sama wśród gromady panów i stąd 1 miejsce open Marek 2 msc w kategorii wiekowej.
Na szczęście mój mężczyzna nie opuścił mnie nawet na chwilę i w tych trudnych warunkach(+8 stopni i padający deszcz) razem skończyliśmy bieg. Marek stwierdził, że w tych ekstremalnych warunkach nie będzie walczył o czas i wynik i wesprze mnie na trasie, bo przy kałużach na asfalcie było bardzo ślisko.
W niedziele Biegaliśmy na zawodach w okolicy Ustrzyk Dolnych w ramach Nartorolkowego Biegu Lotników
I stało się ! Pierwszy raz zakończyłam zawody jako ostatnia( na nic innego nie liczyłam)Żeby było zabawnie byłam pierwsza, bo jedyna w kategorii wiekowej 60+
Na mecie był duży aplauz od oczekującej obsługi i sędziów-m cieszyli się, że już mogą skończyć pracę!
Marek tym razem 4 w kategorii 60+. W tych zawodach takich" dinozaurów w" jak my jest bardzo mało ale satysfakcja ogromna . Niestety trochę był problem z mierzeniem czasu- sędziowie podawali zupełnie błędne dane, które zostały zweryfikowane dopiero po kilku dniach, ale na szczęście kolejność zawodników na mecie została zachowana. Plan na weekend( ukończenie obu zawodów w dobrej kondycji- wykonany
Teraz trzeba pomyśleć nad szybszym sprzętem na zawody, bo jednak nasze nartorolki są dobre na trening, a konkurencja startuje na dużo szybszych. Ale to już temat dla fachowców .”
trochę długi tekst, ale chciałam napisać coś o nartorolkach bo to nieznany u nas sport.
Pozdrawiam Dorota " Koniec cytatu.
W uzupełnieniu podaję również linki do oficjalnych stron organizatorów , gdzie znajdziemy też wyniki.
http://www.gosir.frysztak.pl/2020/10/rolkowisok-2020-bieg-z-najlepszymi-w.html
http://www.bieglotnikow.pl/2-informacje/31-v-letni-bieszczadzki-bieg-lotnikow
