poniedziałek, 7 października 2019

7.PKO Rzeszowski Maraton i 6. PKO Rzeszowska Sztafeta - 06.10.2019


Według zestawienia wyników ,,7.PKO Rzeszowski Maraton" ukończyło 422 osoby, a 12 zeszło z trasy..
Nasze ognisko jako jedyna reprezentowała Monika Rękosiewicz-Tokarz.
Monika pobiegła wspaniale zajmując 349 miejsce z czasem 4:27:24, ustanawiając swój rekord życiowy.
Gratulujemy Monice kolejnego sukcesu.
Jej wypowiedż po biegu cytuję poniżej:

,,Bardzo sceptycznie podchodziłam do tego maratonu i długo się wahałam czy go pobiec. Powodem są 2 pętle po 21 km co nie działa dobrze psychologicznie, osobiście wolę takie długie dystanse biec przed siebie i najlepiej po nieznanym terenie, ostatnio szczególnie w górach, drugi powód to liczba osób biorących w nim udział, jest to jeden z najmniejszych maratonów w Polsce, osobiście wolę większe maratony w Polsce i na świecie, przynajmniej człowiek nie ma wrażenia że jest cały czas w ogonie.
Dzisiaj to wyobrażenie się zmieniło, maraton rzeszowski był dla mnie bardzo łaskawy i przyniósł mi kolejną życiówkę, choć jej się dzisiaj wcale nie spodziewałam, organizm jest już zmęczony sezonem i długimi dystansami.
Maraton Rzeszowski przejdzie w mej pamięci jako jeden z lepszych maratonów, dobrze się biega na swoim podwórku wśród grona przyjaciół i znajomych którzy wspierają i kibicują na każdym kroku."



W 6. PKO Sztafecie startowały 2 drużyny z członkami naszego ogniska w głównej roli.
Była to drużyna nr 32 o nazwie ,,Perfekt Runner Team" z udziałem Kingi Walani- Bronhard i jej męża Rafała Bronhard.
Sztafeta ta zajęła 3 miejsce, również  dzięki naszej Kini, która pomimo przeziębienia pobiegła na swoim poziomie.
Gratulujemy wspaniałego biegu i  podium.
(Szkoda że nazwa tej drużyny nie kojarzy się z naszym Głogowem).

,,Perfect Runner Team; nasza ekipa, nasza drużyna na czele z Jacek Żądło; trener; rewelacyjny Biegacz; dostaliśmy zaproszenie od Jacka; to był zaszczyt biec z takimi ekspresami:) Jakub Burghardt, Jacek, Maciek Kiper, no i my. Chłopcy normalnie jak pendolino...Starałam się bardziej niż zawsze; niekoniecznie bardziej wyszło Zimno, potworny wiatr, biegło mi się koszmarnie; miałam jednak dobre prowadzenie; Jacek zawsze prowadzi "swoich " ludzi .
Rozchorowałam się w poniedziałek , ale warto było:) Uczucie, kiedy wiesz, że stoicie na podium sztafety maratońskiej, bo widzisz Maćka zbliżającego się do mety - po prostu oszalałam. Nie oszalałam dla siebie; oszalałam ze szczęścia za wspólny sukces; dla mnie to podium jest wyjątkowe. Dziękuję Chłopcy za ten dzień, to była niezapomniana niedziela  Czas sztafety: 2:34:14." - Kinga Walania

           


Drugą sztafetą  (nr 40) z naszymi przedstawicielami był zespół pod szyldem  ,,Pratt & Whitney Team Głogów Małopolski - Rezerwat Przyrody Bór".
W jej składzie pobiegli: Paweł Tokarz, Waldemar Kochaniec i Beata Kopeć.
Pomimo, że udział w zawodach potraktowali ulgowo jako trening, zajęli 53 miejsce.
Gratulujemy  im ukończenia sztafety, dobrej zabawy i dziękujemy za dopingowanie na trasie Moniki, startującej na dystansie 42 km.





Wyniki:

Open - 7.PKO Rzeszowski Maraton 
Open - 6. PKO Rzeszowska Sztafeta

Galeria: