poniedziałek, 18 września 2017

8.PKO Festiwal Biegowy Krynica Zdrój


9.09.2017r. To już piąty nasz bieg na 10 km w Krynicy. Krynica jak zawsze pogodna, z fantastyczną atmosferą, mnóstwo ludzi; biegaczy z rodzinami, kuracjuszy, wczasowiczów, i my Beata i Franek. Start o 11-tej jak zwykle podwójny: na deptaku i właściwy kilkaset metrów dalej. Pogoda dobra, niezbyt mocne słońce i wiaterek.
Początkowo biegliśmy razem, później Franek został w tyle bo starał się pilnować swojego czasu na 1 kilometr.Ja nie zwracam na to uwagi, bardziej skupiam się na rytmie- oddechy kroki. Biegłam swoim tempem, czasami zwalniałam kiedy czułam zmęczenie starając się cały czas biec. Na trasie doping jak co roku, zachęcający do biegu, widać, że szczerze podziwiają biegaczy, zwłaszcza biegaczki w mocno średnim wieku. W okolicach 6-7 km dzieciaki z wyciągniętymi łapkami- trzeba przybić piątkę.Gdy dobiegałam do mety zauważyłam mojego męża, który wbiegł tuż za mną. Można powiedzieć, że wyprzedziłam go o pierś, bo zaledwie o 30 setnych sekundy. Pierwszy raz odkąd biegamy. Mój czas 1.10.21,15, Franka 1.10.21,45, miejsce 1316 i 1317 na 1387 osób, które dobiegły do mety. Zawsze mnie cieszy kiedy okazuje się, że na mecie nie byłam ostatnia a ci co dobiegli za mną są nawet młodsi. Cóż może to żadne wielkie osiągnięcie ale- przebiegnięte- zaliczone, może wystartujemy w przyszłym roku, się zobaczy...